Najważniejszą informacją dla kibiców, jest to że Robert Kubica w sezonie 2018 zaliczy trzy piątkowe sesje treningowe - w Hiszpanii, Austrii i Abu Zabi. Dodatkowo Polak będzie jeździł w testach - najbliższe zaczynają się na torze w Barcelonie już 26. lutego i trwać będą do 1. marca. Ważną informacją jest fakt, że Kubica dostanie jeden dzień testowy na torze Hungaroring - wielu kibiców kupiło już bilety, by obejrzeć z bliska jazdę kierowców Formuły 1. Pisaliśmy m.in. o tym TUTAJ.
Prezentacja bolidu rozpoczęła się o 20:00. Na początku przedstawiono wygląd i malowanie FW41 - broni Williams Martini Racing na sezon 2018.
Ladies and gentlemen, meet the Williams Mercedes FW41 😍— WILLIAMS RACING (@WilliamsRacing) February 15, 2018
Full story here 👉 https://t.co/3H6FpGDBZg #FW41 #WeAreRacing #F1 #WilliamsLaunch pic.twitter.com/yMvJ6rYlX4
Następnie przedstawiono podstawowy skład kierowców - Lance'a Strolla i Sergey'a Sirotkina. 19-letni Kanadyjczyk i 22-letni Rosjanin tworzą najmłodszy skład Formuły 1. Po chwili dołączył do nich Robert Kubica, a na końcu Claire Williams, zastępca szefa zespołu, oraz Paddy Lowe, dyrektor techniczny zespołu. Uwagę wielu osób przyciągnęło dodatkowe logo sponsora na bluzie Kubicy - logo firmy Lotos. Nie jest ono widoczne na bolidzie, co oznaczać może, że polski kierowca ma sponsoring personalny.
Sporym problemem dla przedstawicieli zespołu były niewygodne pytania zadawane przez dziennikarzy. Pisał o tym Cezary Gutowski.
- Byłem wielkim fanem Roberta od lat. To dla nas wielki zaszczyt, że Robert będzie nam pomagał. Dziękuję Ci! - powiedział Paddy Lowe. Wtedy rozległy się głośne brawa. Kilka chwil później dyrektor techniczny musiał interweniować na scenie, gdyż jeden z dziennikarzy zapytał się polskiego kierowcy „Jak Robert dowiedziesz Paddy’emu i Claire, że zasługujesz na ten fotel...".
Dodatkowo Claire Williams oraz Paddy Lowe sporo się tłumaczyli z wyboru kierowców na sezon 2018, np. co zadecydowało o tym, kto jest w podstawowym składzie zespołu. Wiele razy padało stwierdzenie, że Sirotkin jest "pay-driver'em", czyli kierowcą, który jest w zespole wyłącznie dzięki wniesionym do niego pieniądzom.
- To nic nowego, że w F1 kierowcy wnoszą pieniądze. Bardzo naiwne jest nazywanie naszych kierowców pay-driverami. Najlepszy przykład - Fernando Alonso, za którym podąża Santander. Wybraliśmy naszych kierowców w oparciu o czysty talent - tłumaczyła na scenie Claire Williams.
Wiele ważnych wypowiedzi padło również ze strony Roberta Kubicy. Poniżej możecie przeczytać kilka z nich, cytowane one były przez obecnego na miejscu Cezarego Gutowskiego.
- Był moment, kiedy myślałem, że to się stanie, ale niestety się nie stało. Pamiętajmy jednak co było 12 miesięcy temu. Wciąż mam nadzieję, że jeszcze uda się kiedyś osiągnąć ten cel i wystartować w wyścigu Formuły 1... Będę miał swoje dni w samochodzie i to jest bardzo ważne.
- Ten przystanek jest dobrym przystankiem. Będziemy walczyć! Jest bliżej, niż dalej. Trzeba robić swoje. Miejmy nadzieję, że to zostało przełożone na kilkanaście miesięcy później...
- Nigdy w życiu nie wziąłbym takiej pracy, gdybym nie miał tego czasu w bolidzie. To by nie miało sensu.
Chris Medland: Robert, czy wiesz z doświadczenia pod jaką presją jest Sergey, Twoim zadaniem jest pomóc chłopakom [przyp. red.: kolegom z zespołu], prawda?
Robert Kubica: (śmieje się) Cóż... Tak powinno być!
Na koniec zapraszamy do obejrzenia ponad 5-minutowego wywiadu z Robertem Kubicą.
Zapraszamy do polubienia fanpage MotoReporter na Facebooku oraz do śledzenia naszego Instagrama, aby być na bieżąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz