fot.: FB/BieRni Motorsport |
Tomasz "BieRni" Biernat, kierowca startujący Seicento w Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski, dzieli się swoimi wrażeniami z pierwszego treningu na torze Poznań. Przeczytajcie jego relację!
"Pierwszy trening w sezonie 2016 zaliczony! Pierwsze jazdy na pełnym wyścigowym slicku zaliczone i wrażenia bardzo pozytywne. Nauki wyniosłem ponownie bardzo dużo, trening zaczęliśmy z czasem 2:13.9, a skończyliśmy na 2:08.6. Przejechaliśmy jeden długi stint (13 pomiarowych okrążeń) w trakcie których czasy były bardzo zbliżone do siebie oraz kilka krótszych sesji. W sumie pokonaliśmy około 200 km. Oczywiście szukając tych sekund od urwania kilka razy pozwiedzałem tereny zielone wokół toru, ale "No risk, no fun".
W połowie treningu podszedł kolega Kubicki i pojechaliśmy razem na tor... Razem jechaliśmy może 2-3 zakręty, ale coś podpatrzyłem z jego jazdy i udało się urwać kolejną sekundę... Próba hamowania do Baby Jagi [red.: nazwa zakrętu na torze Poznań] w miejscu, gdzie hamował kolega Kubicki skoczyła się na tym, że mogłem się dokładnie przyjrzeć białej linii po lewej stronie zakrętu. Spotkaliśmy się i porozmawialiśmy z Miłoszem z (MMM Racing - Mieszko, Miłosz i Michał Matuszyk) oraz resztą znajomych.
Przygód trochę było - przy pierwszym wyjeździe na Dębach [red.: nazwa zakrętu] próbowałem naśladować Mikołaja i kilka razy ustawiłem "Srebrnego" bokiem. Na jednym z okrążeń na Kartingu [red.: nazwa zakrętu] przed moją maską obrócił się kolega w Piccanto, na szczęście udało się go ominąć. Mega fajnie przejechana sekcja od Kukurydzy do Radaru [red.: nazwy zakrętów] za kolegą Kubickim i... ostatnia przygoda, która zakończyła Nasz trening o 2h szybciej niż planowaliśmy... Dojeżdżając do Dębów wyprzedziło mnie czarne BMW e30, w zakręt wjechaliśmy jeden za drugim i koledze odkleił tył... Uciekłem na prawo, na trawkę, ale BMW było szybsze i dostałem sporą ilością trawy, ziemi i wszystkiego co znalazło się pod kołami e30. Efekt? Totalnie zaklejona błotem chłodnica. No cóż... Stwierdziliśmy, że nie ma co ryzykować i wracamy do domu.
Podsumowując plan na trening wykonany, być może uda Nam się wyskoczyć na jeszcze jeden trening lub TrackDay, zobaczymy.
Po raz kolejny dużo się nauczyłem i nie mogę się już doczekać pierwszej rundy!
Oczywiście chciałbym ogromnie podziękować Miastu Leszno oraz Firmom: Astromal, Awilux Polska, Wulcar, REMIX, Auto Myjnia Biernat i Garstecki Sport za pomoc Naszym patronom: ŚwiatWyścigów.pl, RALLY and RACE, APFStudios, Kubica OnBoard, FEEDER Sport Poland oraz Naszemu klubowi Automobilklub Leszczyński. No i bym zapomniał - Panie Inżynierze! dzięki za ogarnianie 3 telefonów, laptopa, kamerki i wrzucanie info na fanpage! Chciałbym także podziękować mojemu bratu za pomoc w rozładunku auta i Dziadkowi, który spędził ze mną i Przemkiem cały dzień na torze!"
Zapraszamy do śledzenia fanpage'a "BieRniego"!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz