Siódma Verva Street Racing odbyła się 17 września na błoniach Stadionu Narodowego w Warszawie. Na wszystkich fanów motoryzacji czekało kilkanaście stoisk z autami, wiele niesamowitych pokazów oraz tysiące koni mechanicznych. Organizator imprezy, czyli PKN Orlen, zorganizował w tym roku ponownie moc atrakcji!
Verva Street Racing to impreza kierowana głównie do fanów motoryzacji, jednakże w tym roku każdy znalazł coś dla siebie i na imprezę przyszły całe rodziny. Między pokazami wystąpili tacy artyści jak Margaret, Cleo, Afromental, Grzegorz Hyży oraz Kayah. Nie zapomniano również o najmłodszych - dla nich przygotowano auta znane z bajek, takie jak Złomek czy furgonetka ze Scooby Doo, oraz liczne trampoliny. Na tych trochę starszych czekała Strefa Xbox oraz symulatory jazdy bolidem Formuły 1 przygotowane przez Eleven Sports Network.
W tym roku frekwencja była rekordowa - impreza przyciągnęła ponad 110 tysięcy widzów. Nie ma się czemu dziwić, gdyż Verva Street Racing trwała od południa do wieczora, a wstęp na nią był całkowicie bezpłatny. Po przekroczeniu bram wejściowych na fanów motoryzacji czekało w Pit Party ponad 600 pojazdów - m.in. auta luksuksowe, zabytki z Polski i Europy, historyczne samochody rajdowe. Do wielu z nich można było wsiąść, porozmawiać z ich właścicielami.
Imprezę otworzyła parada legend. Zaraz po niej na tor wyjechał Kuba Przygoński w swojej Toyocie GT86 o mocy 1068 koni mechanicznych i zaprezentował piękny poślizg kontrolowany. Dalej przyszedł czas na motocyklowych akrobatów oraz drift ciężarówki. Kolejnym punktem imprezy był wyścig Rallycross, zaraz po nim na tor znów wyjechali drifterzy. Wśród nich był 12-letni Jaś Borawski, który na swoim koncie ma już starty w serii Drift Masters.
W kolejnych częściach programu imprezy na torze znów pojawiały się auta rallycross oraz pojazdy z cyklu wyścigowego Porsche SuperCup. Na scenie swoje auto na Rajd Dakar zaprezentował Kuba Przygoński, który chwilę później przesiadł się do rajdowego Forda Focusa i już na torze pokazał widzom, że świetnie czuje się za kierownicą każdego auta.
Następnie na tor wyjechały "Samochody marzeń", czyli m.in. Lamborghini Murcielago, Mercedes SLS oraz Ferrari Berlinetta. Chwilę później "auta marzeń" zastąpione zostały przez historyczne polskie auta wyścigowe i rajdowe, takie jak Fiat 125p, który swój sukces odnotował m.in. w Rajdzie Monte Carlo czy "Maluch", w którym kierowcy startują w wyścigach do dziś. Kolejnym punktem imprezy były polskie prototypy - na torze pojawiły się takie pojazdy Stratopolonez, Warszawa oraz Syrenka. Ostatnim punktem przed finałem imprezy był pojedynek Porsche GT3 z "uturbionym" Fiatem 126p.
Na finał siódmej Vervy Street Racing najpierw wyjechała driftująca ciężarówka, zaraz za nią stunterzy na motocyklach oraz Jakub Przygoński w Toyocie GT86. Po zmroku, w świetle reflektorów, czerwony dym spod kół auta driftera wśród biało-czerwonego konfetti wyglądał fenomenalnie. Na koniec imprezy na scenie wystąpili Grzegorz Hyży oraz Kayah. Zaraz po koncertach muzyków niebo rozświetlił przepiękny pokaz fajerwerków, który pożegnał wszystkich zgromadzonych fanów motoryzacji.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć autorstwa Karoliny Borkowskiej. Materiał wideo z Narodowego Festiwalu Motoryzacji dostępny jest poniżej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz