Sytuacja Volkswagena zmienia się diametralnie. Jeszcze niedawno niemiecka ekipa zapowiedziała odejście z Rajdowych Mistrzostw Świata, teraz dowiadujemy się, że auto Volkswagena możemy ponownie zobaczyć na odcinkach specjalnych WRC w sezonie 2017.
Jak pisze Cezary Gutowski na swoim Facebooku, w najbliższym sezonie Rajdowych Mistrzostw Świata możemy zobaczyć na rajdowych trasach nowe Polo R WRC 2017 już od Rajdu Monte-Carlo.
Niemiecka ekipa nie bez powodu starała się o ukończenie testów auta w najnowszej specyfikacji, choć wcześniej mówiła, że samochodu na trasach OSów nie zobaczymy, gdyż ekipa odchodzi z WRC i robi roczną przerwę. Związek to miało z karami nałożonymi na koncern Volkswagena. Mówi się, że marka musiała zapłacić blisko 15 mld dolarów USA za manipulowanie parametrami spalin w silnikach diesla. Kara ta odbiła się nie tylko na zespole w WRC, ale również na Audi które ogłosiło roczną przerwę w startach w serii WEC.
- Przyszłoroczne auto będzie udostępnione ekipie prywatnej, jeśli ta zbierze odpowiednie środki na start i nie będzie potrzebowała pomocy z budżetu Volkswagena - powiedział szef motorsportowy VW, Wolfgang Durheimer.
W środowisku motorsportowym krążą plotki, że o zakup Polo R WRC 2017 stara się Nasser Al-Attiyah. Katarczyk powiedział, że zrobi wszystko by utrzymać zespół w mistrzostwach. Nasser starałby się złożyć zespół z pomocą Kataru i Red Bulla. Dodatkowo Wolfgang Durheimer powiedział, że osoba, która będzie wystawiać najnowsze Polo R WRC w nadchodzącym sezonie będzie mogła skorzystać z pomocy VW Motorsport - zespół udostępniłby mechaników oraz specjalistów aby pomóc w prowadzeniu i przygotowaniu samochodów.
Niestety, kontrakty wszystkich zeszłorocznych kierowców VW zostały zerwane, więc osoba kupująca Polo R WRC na następny sezon będzie musiała sama się starać o dobranie kierowców do startów. Zapewne, gdyby zespół przejął Nasser Al-Attiyah, to Katarczyk sam by zasiadł za kierownicą auta, o co starał się od dawna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz