Pierwsza wygrana Janusza Kuliga, walka do ostatniego odcinka specjalnego. Na starcie do pierwszego odcinka specjalnego stanęło 37 załóg, wśród nich Harri Rovanpera - dziewiąty zawodnik WRC, Janusz Kulig - mistrz Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski z roku 2000, Krzysztof Hołowczyc - wicemistrz Rajdowych Mistrzostw Europy oraz inni równie utytułowani zawodnicy.
Rajd rozpoczął się od odcinka na Bemowie. Kierowcy mieli do pokonania 4 okrążenia po torze. Trzeci czas uzyskał Janusz Kulig - Polak za sterami Forda Focusa RS WRC pojechał bardzo dynamicznie i zarazem widowiskowo. Polsko-belgijska załoga, czyli Krzysztof Hołoczyc i Jean-Marc Fortin, dzięki swojej dobrej i precyzyjnej jeździe uzyskała drugi czas. Najszybszy na próbie był Paweł Przybylski, dwukrotny mistrz RSMP, który zasiadł w tym rajdzie za kierownicą Toyoty Corolli WRC.
Robert Herba - 4-krotny mistrz RSMP w grupie N. W 38. Rajdzie Barbórka po raz pierwszy startował autem klasy WRC - fot. Julian Święcki |
Drugi odcinek specjalny został rozegrany na torze w Legionowie. Rewelacyjnie pojechał Krzysztof Hołowczyc - uzyskał on lepszy czas o 2 sekundy od drugiego Janusza Kuliga. Na trzeciej pozycji był Paweł Przybylski.
Auto załogi Marcin Turski / Emil Horniaček - fot. Julian Święcki |
Kolejną próbą był odcinek specjalny rozgrywany na Cytadeli. Oes ten miał bardzo zmienną charakterystykę - wśród ciasnych zakrętów między budynkami były długie proste, gdzie kierowcy jechali naprawdę szybko. Świetnie pojechał Leszek Kuzaj, który wygrał ten odcinek. Tuż za nim była załoga Janusz Kulig / Jarosław Baran. Na trzeciej pozycji zameldował się Krzysztof Hołowczyc, który miał pół sekundy straty do najszybszego kierowcy na tej próbie sportowej, jednakże udało mu się zachować pozycję lidera w klayfikacji generalnej rajdu.
Kibice mogli z bliska zobaczyć Forda Focusa RS WRC Janusza Kuliga - fot. Julian Święcki |
Ostatnim odcinkiem specjalnym 38. Rajdu Barbórka była już legendarna Karowa. Kibice tłumnie zgromadzili się by zobaczyć kierowców rajdowych w akcji na "Pani Karowej". Krzysztof Hołowczyc popełnił błąd wracając już z góry Karowej do beczki, było to prawdopodobnie spowodowane problemami komunikacyjnymi w aucie - pilot belgijskiego pochodzenia dyktował polskiemu kierowcy po angielsku. Wicemistrz Rajdowych Mistrzostw Europy stracił sporo czasu przez tę przygodę i ukończył rajd na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej. Trzeci czas uzyskał Leszek Kuzaj. Po błędzie "Hołka" awansował on na drugie miejsce w klasyfikacji końcowej rajdu. Harri Rovanpera, który z odcinka na odcinek był coraz szybszy i na Karowej wykręcił drugi czas, końcowo ukończył imprezę na czwartej pozycji.
Harri Rovanpera w akcji na "Pani Karowej" - fot. Julian Święcki |
Rewelacyjnie pojechał Janusz Kulig. Polski 3-krotny rajdowy mistrz Polski miał do dyspozycji najnowocześniejszy model Forda Focusa RS WRC. Polak uzyskał czas 1:46,9, co pozwoliło wygrać nie tylko Karową, ale też cały Rajd Barbórka. Była to jedyna wygrana Janusza Kuliga w tym prestiżowym rajdzie.
Janusz Kulig zmierza do mety na OS Karowa - fot. Julian Święcki |
Poniżej możecie zobaczyć zapis relacji z rywalizacji na odcinku Karowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz