Belgijska załoga Hyundaia na zwycięstwo musiała czekać aż do Rajdu Korsyki, choć już dwukrotnie miała okazję stanąć na najwyższym stopniu podium. Niestety, mimo dobrej prędkości, zawsze brakowało skuteczności. Podczas Rajdu Monte-Carlo i Rajdu Szwecji Thierry Neuville popełnił błędy, które kosztowały go nie tylko utratę prowadzenia, ale też przekreślały szanse na dobry wynik w rajdzie. Tym razem team Hyundaia dowiózł bezpiecznie pierwsze miejsce do mety. Na Power Stage'u Belg zajął piątą pozycję, co daje mu dodatkowy jeden punkt. Dla zespołu z Alzacji jest to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
Na drugiej pozycji Rajd Korsyki zakończył Sebastien Ogier, który przez długi czas walczył z Thierry Neuville'm o zwycięstwo w rajdzie. Niestety, podczas ostatniego sobotniego odcinka w aucie Francuza pojawił się defekt w układzie hydraulicznym i stracił przez to dużo czasu. Końcowo Sebastien Ogier i Julien Ingrassia zmagania zakończyli na drugim miejscu dzięki świetnej jeździe na Power Stage'u, gdzie Francuz wykręcił 2. czas.
Na najniższym stopniu podium stanął drugi duet z Hyundaia, Dani Sordo i Marc Martin. Przez cały weekend załoga prezentowała dobre, równe tempo i dzięki bezbłędnej jeździe wywiezie ona z Francji 15 punktów za trzecie miejsce i 2 za czwarte miejsce na Power Stage'u.
Najszybszy na ostatnim, dodatkowo punktowanym odcinku rajdu, okazał się Jari-Matti Latvala. W klasyfikacji generalnej Fin zajął czwarte miejsce, wyprzedzając Craiga Breena o 0,1 sekundy.
O zwycięstwo długo również walczył Kris Meeke, który za kierownicą Citroëna C3 prezentował naprawdę świetne tempo. Niestety, na OS6, jednostka napędowa w francuskim aucie zaczęła dymić, co zmusiło duet z francuskiej ekipy do wycofania się z dalszej rywalizacji.
Najszybszą polską załogą okazał się duet Łukasz Pieniążek/Przemysław Mazur, który Rajd Korsyki zakończył zmagania na 10. pozycji w klasie WRC2. Niestety, na pierwszym odcinku rajdu, polska załoga wypadła z trasy, co spowodowało, że nie mogła ona walczyć o wyższe lokaty.
Łukasz Pieniążek na OS1 |
Drugą polską załogą, dla której pierwszy odcinek okazał się pechowy, jest duet Jakub Brzeziński i Szymon Marciniak, który walczył w klasie WRC3. Niestety, w aucie pojawiła się na tyle poważna awaria, że uniemożliwiła dalszą jazdę. Najprawdopodobniej przekreśliło to szanse "Colina" na walkę o podium, a nawet o zwycięstwo w klasie, ponieważ polski kierowca był najszybszy na sobotnich odcinkach Rajdu Korsyki. Ostatecznie Jakub Brzeziński zajął 10. miejsce i wygrał Power Stage w klasie WRC3.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz