Warunki podczas tegorocznej edycji Rajdu Szwecji są świetne. Na trasach leży dużo śniegu, a po obu stronach dróg są wysokie zaspy śnieżne. Wielu kierowcom pomagają one utrzymać się na drodze, natomiast potrafią one też przynieść znaczące straty. Przekonało się o tym już sporo załóg.
Bezbłędnie jedzie Thierry Neuville, który już od trzeciego odcinka specjalnego jest na czele klasyfikacji generalnej rajdu. Równym tempem, także unikając błędów, jedzie duet Craig Breen/Scott Martin (+22,7 sek).
- Trudno było utrzymać samochód w linii. To nie jest najlepsze zakończenie dnia, ale jesteśmy zadowoleni z naszej prędkości - powiedział najszybszy kierowca ekipy Citroena na mecie ostatniego sobotniego odcinka.
Na trzeciej pozycji jest była załoga Volkswagena - Andreas Mikkelsen/Anders Jaeger (+32,0 sek). Norwegowie zaczęli sobotnie zmagania od drugiej pozycji, jednak na OS10, po uderzeniu w bandę, musieli oni zawracać na odcinku, przez co stracili około 15 sekund, co oznaczało spadek na czwarte miejsce w klasyfikacji. Mikkelsen jedzie lepszym tempem niż Irlandczyk i najprawdopodobniej jutro będzie chciał zaatakować.
- Jest OK, to kolejny czysty oes. Musieliśmy obudzić się po długiej dojazdówce. Zapłaciliśmy wysoką cenę za nasze dzisiejsze błędy - mówił po OS16 Mikkelsen.
Tuż za podium sklasyfikowani są Hayden Paddon i Sebastian Marshall (+48,6 sek), dla których Rajd Szwecji jest pierwszym startem w sezonie 2018 oraz duet Mads Ostberg/Torstein Eriksen (+56,8 sek). Norweg miał nieciekawą przygodę na ostatnim dzisiejszym oesie.
- Zapomniałem zamknąć drzwi i na pierwszym zakręcie odcinka otworzyły się. Brakuje mi doświadczenia w tym samochodzie. Używam ustawień z testów, które znam najlepiej - powiedział Ostberg na mecie OS16.
- Zapomniałem zamknąć drzwi i na pierwszym zakręcie odcinka otworzyły się. Brakuje mi doświadczenia w tym samochodzie. Używam ustawień z testów, które znam najlepiej - powiedział Ostberg na mecie OS16.
Szóstą i siódmą lokatę zajmują załogi Toyoty - Esapekka Lappi/Janne Ferm (+1:05,8 min) i Jari-Matti Latvala/Miikka Anttila (+2:03,3 min). Ósme miejsce należy do kolejnego fińskiego duetu - Teemu Suninena i Mikko Markkuli (+2:20,5 min). Suninen, jubilat z soboty, jest najlepszy z trójki M-Sportu.
Dziewiąty jest Ott Tanak (+3:41,3 min), który podczas piątkowych oesów stracił bardzo dużo, ponieważ startował jako drugi. Dodatkowo, dzisiaj miał dosyć dziwną przygodę na OS13 - wypadł z trasy próbując wyprzedzić Krisa Meeke'a. Kosztowało go to ponad 2 minuty straty na mecie odcinka. Zobaczcie to na poniższym filmie.
Dziesiątkę zamykają Sebastien Ogier i Julien Ingrassia (+4:24,9 min). Ich słaby wynik jest spowodowany tym, że w piątek otwierali trasy rajdu. Były one zasypane luźno leżącym śniegiem, przez co przyczepność była dużo gorsza niż kilka przejazdów później.
W WRC2 najszybszy jest Takamoto Katsuta. 12,2 sekundy za Japończykiem jest Pontus Tidemand. Podium, ze stratą 20,8 sekundy, zamyka Ole Veiby. Łukasz Pieniążek startujący w tej kategorii zajmuje dziewiątą pozycję.
Niedzielna rywalizacja zacznie się o 7:50 od ponad 21-kilometrowego odcinka Likenäs. Łącznie tego dnia załogi będą miały do pokonania 3 próby sportowe. Zwycięzcę 66. Rajdu Szwecji powinniśmy poznać około 12:30.
Zapraszamy do polubienia fanpage MotoReporter na Facebooku oraz do śledzenia naszego Instagrama, aby być na bieżąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz