Najważniejsze informacje:
- Robert Kubica nie pojawi się w WEC w 2018 roku,
- umowa między Grupą LOTOS, a Robertem Kubicą będzie obowiązywać rok,
- napoje i produkty marki Dynamic będą sygnowane nazwiskiem Roberta Kubicy od czerwca 2018 roku.
"Robert Kubica jest najlepszym, najszybszym kierowcą. Kibicowaliśmy mu mocno, gdy podpisywał umowę z zespołem Williamsa.
W tej chwili nasza współpraca jest szczególna, bo Lotos w strategii stawia na rozwój produktów. Robert Kubica ma podobne zadanie - ma pomoc Williamsowi w poprawieniu wyników" - powiedział Piotr Ciach.
Robert Kubica został zapytany jak wygląda z jego perspektywy współpraca z Lotosem i jak ona się zaczęła.
"To jest mój powrót do współpracy z Grupą LOTOS. Początek współpracy miał miejsce w 2012 roku, kiedy Grupa LOTOS pomogła mi w powrocie do sportów motorowych. Byliśmy w stałym kontakcie już od zeszłego roku.
Współpraca z Williamsem jest ujęta w 3 słowach - jest sporo pracy.
Współpraca z Lotosem to duży plus, cieszę się, że jest ona kontynuowana. Spędziliśmy 3 sezony na trasach Rajdowych Mistrzostw Świata. Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie się odbywać jak najlepiej."
ZOBACZ TEŻ: Robert Kubica: "Pierwsze okrążenia bolidem F1 po przerwie, to najpiękniejszy moment w moim życiu"
Następnie głos zabrał dyrektor Grupy LOTOS.
"Robert Kubica będzie ambasadorem napojów energetycznych marki Dynamic. [...] Marka Dynamic to nie tylko napój, ale też paliwa oraz oleje" - oznacza, że na puszkach napoju oraz olejach marki Dynamic pojawi się podpis bądź twarz Roberta Kubicy. Oficjalnie produkty nazwiskiem polskiego kierowcy będą sygnowane od czerwca."
Podczas konferencji podpisano umowę między Grupą LOTOS a Robertem Kubicą. Następnie swoje pytania zadawali dziennikarze.
Pytania dziennikarzy:
- Czy zdiagnozowany został problem w bolidach Williamsa, co można zrobić żeby osiągi bolidu były lepsze? Czy będziesz obecny w World Endurance Championship w tym roku?
Robert Kubica: Po testach, które zrobiłem w Aragon, a poszły one dobrze, podjąłem decyzję. Do jazdy w WEC potrzebny jest czas. W zeszłym roku miałem go aż za dużo, dziś nie mam go wcale. W związku z pracą w Formule 1, która jest bardzo zobowiązująca, nie będę jeździł w WEC w tym roku.
W Williamsie wiemy co już trzeba poprawić, ale to nie są rzeczy, które poprawić można w kilka godzin. To jest proces rozłożony na tygodnie. Każdy członek zespołu pracuje na pełnych obrotach, aby poprawić rzeczy z którymi mieliśmy problem w Australii i mam nadzieję, że w Bahrajnie będzie lepiej.
- Jakie są różnice w pracy kierowcy testowego i kierowcy podstawowego? - dziennikarz Radia ZET.
Robert Kubica: Mam zupełnie inne zadania i inaczej podchodzę do tej pracy. Często bywa, ze siedzę z inżynierami do północy. Kiedy startowałem, to nie było takiej możliwości, gdyż następnego dnia startowałem w wyścigu. Na ten moment wygląda tak, że w fabryce spędzam więcej czasu niż gdybym się ścigał. Do Bahrajnu wylecę dopiero w środę, a nie jak kierowcy podstawowi - wcześniej. Z Grand Prix wracam już w niedzielę rano. Przed GP i po czas spędzam w symulatorze.
- Czy jest to sponsoring Roberty Kubicy, czy wspieranie Williamsa? Czy w wypadku, gdy Robert Kubica zostanie podstawowym kierowcą, to zasady tej umowy się zmienią? - dziennikarz Onetu.
Dyrektor Grupy LOTOS: Umowa jest roczna, zawarta z Robertem Kubicą. Dotyczy wspierania zawodnika. Jest druga umowa z Williamsem, ale ona precyzuje zsady współpacy dwustronnej - jak Grupa LOTOS może wspierać zespół, w wypadku kiedy Kubica wejdzie do zespołu oraz m.in. korzystania Williamsa z logo marki Lotos.
Jeden z dziennikarzy nietypowo podziękował za otworzenie konta na jednym z serwisów społecznościowych.
"Chcieliśmy podziękować za aktywność na Instagramie, mamy wtedy szansę poznać bliżej pracę Roberta Kubicy poza garażem".
Chwilę później polski kierowca wyciągnął swój telefon i nagrał film wideo, udostępniając go na swoim profilu.
Na koniec Robert Kubica mówił o początku walki o powrót do F1, pierwszej jeździe bolidem po długiej przerwie oraz o kibicach. Wszystkie te wypowiedzi polskiego kierowcy moźecie przeczytać TUTAJ.
Zapraszamy do polubienia fanpage MotoReporter na Facebooku oraz do śledzenia naszego Instagrama, aby być na bieżąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz