Sebastien Ogier i Julien Ingrassia byli na prowadzeniu od pierwszego do ostatniego odcinka Rajdu Korsyki. Francuski duet był jednym z pretendentów do zwycięstwa, tak jak załoga Loeb/Elena. Niestety, dziewięciokrotny rajdowy mistrz świata popełnił błąd na drugim odcinku specjalnym, przez co nie mógł on liczyć się w walce o najwyższą lokatę. Zobaczcie jego przygodę na poniższym filmie wideo.
- To był dobry weekend, jestem zadowolony z wyników, jakie uzyskaliśmy w piątek. Rozwój auta jest bardzo dobrą wiadomością - jest szybsze niż było w zeszłym roku - powiedział Sebastien Ogier na mecie Power Stage'a, na którym uzyskał trzeci czas.
Drugi Ott Tanak (+36,1 sek) również przez cały weekend, podobnie jak Ogier, utrzymywał równe tempo. Estończyk przez większość rajdu utrzymywał się na czwartej pozycji, jednakże korzystając z błędów przeciwników awansował na drugie miejsce.
- Szczerze mówiąc nie mogę narzekać za bardzo. Wiem od dawna, że Korsyka jest dla mnie najtrudniejszym rajdem. Nigdy nie byłem w stanie pojechać na maksimum, przez cały rajd trzeba być konsekwentnym. Ogólnie, to dobry weekend dla nas - mówił Ott Tanak na mecie ostatniego odcinka (5. czas na PS).
Podium zamknął Thierry Neuville ze stratą 1:07,5 min do lidera. W aucie Belga na Power Stage'u pojawił się problem z silnikiem i kierowca dojechał do mety na sprawnych trzech (z czterech) cylindrach. Przez tę awarię nie mógł on walczyć o dodatkowe punkty na Power Stage'u. Na szczęście jego przewaga przed ostatnim odcinkiem specjalnym była tak duża, że defekt nie spowodował utraty pozycji w klasyfikacji generalnej. Zdenerwowany kierowca ekipy Hyundai'a nie udzielił wywiadu na mecie rajdu.
Czwarta lokata należała do kolejnego duetu ekipy Hyundai'a - Daniego Sordo i Carlosa del Barrio (+2:02,6 min). Jedynie o 3,5 sekundy gorszy rezultat osiągnęli Elfyn Evans i Phil Mills. Na szóstym miejscu rajd ukończyła załoga Esapekka Lappi/Janne Ferm (+2:36,9 min), która na OS11 musiała zmienić koło, przez co straciła blisko 2 minuty. Gdyby nie ta przygoda, mogliby oni walczyć o podium w imprezie.
- Wczoraj mieliśmy naprawdę dobry dzień, naprawdę było idealnie. Znaleźliśmy idealną konfigurację dla samochodu. Dzisiaj prędkość również była dobra, ale popełniłem mały błąd. Biorę za to pełną odpowiedzialność - powiedział najszybszy na Power Stage'u Lappi.
Siódmą lokatę zajęła załoga Andreas Mikkelsen/Anders Jaeger (+2:43,4 min). Na wysokim, ósmym miejscu w "generalce" i pierwszym w klasie WRC2, rajd zakończyli Jan Kopecky i Pavel Dresler (+10:34,8 min).
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, auto pracowało świetnie - powiedział krótko Czech na mecie imprezy.
Dziewiąte miejsce wywalczył duet Kris Meeke/Paul Nagle (+10:40,5 min). Do dziesiątego odcinka specjalnego Brytyjczyk liczył się walce o podium, jednak na pechowym OS10 wypadł on z trasy bez możliwości powrotu na nią. Meeke wrócił dziś na trasy Rajdu Korsyki zajmując drugie miejsce na OS11 oraz trzecie na OS12 (Power Stage).
- Pojechałem z pełnym gazem w podłodze. Sebastien będzie prawdopodobnie szybszy, jednak on jeździ tu od 15 lat, także strata kilku dziesiątych sekundy nie będzie zła - mówił Meeke na mecie Power Stage'a.
Dziesiątkę zamknął drugi w klasie WRC2 Yoann Bonato, który był pilotowany przez Benjamina Boulloud'a. Do Kopecky'iego, który na Korsyce był w swojej klasie najszybszy, stracił on 1:51,2 min.
W klasie WRC2 podium zamknął Fabio Andolfi (+3:08,5 min), zaś Ole Christian Veiby był jedynie o 1,8 sekundy wolniejszy od Włocha. Piątą lokatę wywalczył polski duet Łukasz Pieniążek/Przemysław Mazur (+13:05,6 min).
W WRC3 na podium stanęły załogi rywalizujące również w klasie JWRC. Na najwyższym stopniu podium stanęła załoga Franceschi/Courbon, o 33,7 sek gorszy był duet Folb/Guieu, zaś na trzecim miejscu ze stratą 3:28,6 min imprezę ukończyli Bergkvist/Floene. Wszystkie wymienione załogi w tej klasie rywalizowały Fordami Fiesta R2T.
Klasyfikacja na Power Stage'u:
Klasyfikacja po Rajdzie Korsyki:
Zapraszamy do polubienia fanpage MotoReporter na Facebooku oraz do śledzenia naszego Instagrama, aby być na bieżąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz