Po ostatniej sobotniej próbie sportowej trzecie miejsce zajmowała załoga Fabian Kreim/Frank Christian, która była szybsza w klasyfikacji generalnej od Grzyba i Wróbla jedynie o 1,4 sekundy. Na pierwszym niedzielnym odcinku Niemiec popełnił błąd, który kosztował go spadek na 5. lokatę, co pozwoliło awansować rajdowemu mistrzowi Polski z 2016 roku na podium. Czołowa trójka pozostała bez zmian przez wszystkie pięć kolejnych odcinków specjalnych rozegranych tego dnia.
W klasyfikacji generalnej za podium został sklasyfikowany wyżej wspomniany niemiecki duet (+1:16,5 min), a czołową piątkę zamknęli bracia Bruno i Hugo Magalhaes (+1:41,2 min).
O sporym pechu mogą mówić Łukasz Habaj i Daniel Dymurski. Duet zajmował 10. miejsce po czwartym odcinku specjalnym. Niestety, na kolejnej próbie doszło do przebicia opony, a dodatkowo w Fordzie Fiesta R5 awarii uległo wspomaganie kierownicy, co zmusiło załogę do rezygnacji z dalszej jazdy. W niedzielę Habaj i Dymurski wrócili do rywalizacji prezentując dobre tempo.
- Nie wiem co powiedzieć, nie zamierzamy się poddawać. To pech, liczyłem, że nasze doświadczenie przełoży się na lepsze tempo. Może w Rajdzie Barum - powiedział na mecie rajdu Łukasz Habaj.
Pierwsze miejsce w rajdzie oraz dodatkowe 12 punktów uzyskane za czasy po sobotniej i niedzielnej rywalizacji pozwoliło na powrót Lukyanuka na miejsce lidera w klasyfikacji punktowej sezonu. Rosjanin może pochwalić się dorobkiem 120 punktów. Na drugą lokatę spadł Bruno Magalhaes (111 punktów). Podium zamyka Norbert Herczig (62 punkty), który nie startował w Rajdzie Rzymu.
Kolejną rundą Rajdowych Mistrzostw Europy będzie czeski Rajd Barum, który odbędzie się w dniach 24-26 sierpnia.
fot. Grzegorz Grzyb/FB
Zapraszamy do polubienia fanpage MotoReporter na Facebooku oraz do śledzenia naszego Instagrama, aby być na bieżąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz