Po nieudanym rozpoczęciu sezonu w wykonaniu Tanaka i Jarveoji, po tym jak musieli wycofać się z Rajdu Monte-Carlo, estoński duet zwyciężył w drugiej rundzie WRC 2021. Rajdowi Mistrzowie Świata z roku 2019 wywieźli łącznie z Finlandii 27 punktów, gdyż na kończącym rywalizację Power Stage'u wykręcili oni 4. wynik.
Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen (+17,5 sek), którzy w zeszłym roku wygrali ten rajd, byli najszybsi na dwóch odcinkach specjalnych, w tym na Power Stage'u. Dzięki temu na swoje konto mogli oni dopisać 23 punkty i są oni nowymi liderami klasyfikacji generalnej sezonu 2021. Dla 21-letniego Fina drugie miejsce w aucie klasy WRC jest, jak dotąd, najlepszym życiowym wynikiem.
Trzeci w Rajdzie Arktycznym i na Power Stage'u byli Neuville i Wydaeghe (+17,5 sek). Ich łączna zdobycz punktowa daje im drugie miejsce w klasyfikacji sezonowej.
Czwarte miejsce zajęli Breen i Nagle (+52,6 sek). Dodatkowo wykręcili oni drugi wynik na ostatnim odcinku, co dało im 4 "oczka" więcej. Piąta pozycja należała do Evansa i Martina (+1:01,5 min). Na szóstej pozycji zmagania zakończyli Katsuta i Barritt (+1:37,8 min).
Siódmym miejscem pochwalić się może 20-letni Oliver Solberg (+1:39 min), pilotowany przez Sebastiana Marshalla, który stracił do poprzedzającego go Japończyka zaledwie 1,2 sekundy. Dla młodego Szweda był to pierwszy start autem klasy WRC. Solberg przed ostatnim OSem był szósty, jednak na Power Stage'u obrócił się tracąc około 15 sekund. W sobotę także nie ustrzegł się błędów - na OS7 utknął w zaspie, jednak udało mu się szybko wyjechać. Mimo to, jego tempo było naprawdę dobre i w przyszłości syn Pettera Solberga może być kandydatem do wygrywania rajdów na najwyższym szczeblu.
Ósmą i dziewiątą pozycję zajęły załogi M-Sportu - Suninen/Markkula (+2:09 min) oraz Greensmith/Edmondson (+3:39,4 min). Pierwszą dziesiątkę zamknęła najlepsza załoga klasy WRC2, czyli Lappi/Ferm (+6:07 min).
We wspomnianej kategorii czołowe trzy pozycje skompletowali Mikkelsen/Floene (+47,7 sek) oraz Gryazin/Aleksandrov (+1:30,3 min).
W klasie WRC3 zwyciężył lokalny duet Asunmaa/Salminen pokonując jedynie o 4,2 sekundy Kaura i Simma. Na ostateczny wynik drugich w tej kategorii Estończyków wpłynęła 10-sekundowa kara za spóźnienie się na punkcie kontroli czasu. Na najniższym stopniu podium stanęli Heikkila i Luhtinen (+1:38,6 min). Najlepszym z Polaków byli Michał Sołowow i Maciej Baran, którzy stracili 8:59 min do lidera ich kategorii. Adrian Chwietczuk i Jarosław Baran (+14:18,1 min) uplasowali się na 12. pozycji w WRC3.
Na mecie zabrakło trzech fińskich załóg: Huttunen/Lukka (klasa WRC2), u których w Hyundai'u i20 R5 zawiódł silnik na OS1, Lindholm/Korhonen (WRC3), którzy wypadli na OS4 blokując trasę oraz Tuohino/Hamalainen (WRC). Kierowca ostatniej z wymienionych załóg poślizgnął się w sobotę wieczorem w saunie wybijając sobie bark i ostatecznie lądując w szpitalu.
Jeden punkt z Rajdu Arktycznego wywieźli Sebastien Ogier i Julien Ingrassia, którzy do czasu rozpoczęcia tej imprezy byli liderami klasyfikacji generalnej sezonu. Zeszłoroczni mistrzowie świata nie ukończyli sobotniej rywalizacji wypadając na ostatnich metrach OS8. Nagranie z tej sytuacji możecie obejrzeć poniżej. Francuzi ukończyli rajd na 20. pozycji, a swój jedyny punkt wywalczyli na Power Stage'u, na którym zanotowali 5. czas.
Na kolejną imprezę cyklu WRC trzeba będzie sporo zaczekać. Następny będzie debiutujący w Rajdowych Mistrzostwach Świata asfaltowy Rajd Chorwacji (22-25 kwietnia).
fot.: redbullcontentpool.com, fb.com/Adrian Chwietczuk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz