Miko Marczyk, z pilotem Szymonem Gospodarczykiem, w sezonie 2021 kroczą od sukcesu do sukcesu. Najpierw pewnie zdobyli tytuł Rajdowych Samochodowych Mistrzów Polski w klasyfikacji generalnej. Później osiągnęli życiowy wynik zajmując drugie miejsce w rundzie mistrzostw Europy na Węgrzech.
Zamykający rajdowy kalendarz Rajd Barbórka będzie dla załogi ORLEN Team kolejnym poważnym sprawdzianem. Od lat królem Barbórki i najmocniejszym asem Kryterium Karowa jest Kajetan Kajetanowicz. Jednak to właśnie Miko Marczyk co roku podnosi poprzeczkę, którą musi pokonać wielokrotny mistrz Polski i Europy.
– Automobilklub Polski wspiął się na wyżyny. Rajd w tym roku będzie dłuższy, zaczynamy już od piątku, od odcinka miejskiego w Pruszkowie. Słyszałem, że będzie bardzo techniczny i dużo tam się będzie działo. Będzie Słomczyn z długim odcinkiem szutrowym, czyli to, co kibice rajdowi naprawdę kochają. Hopy, skoki, więc z pewnością damy tam z siebie wszystko. Nie tylko my z Szymonem, ale wszyscy zawodnicy, którzy tam wystartują. A stawka na pewno będzie bardzo mocna – powiedział Miko Marczyk.
W ostatniej edycji Rajdu Barbórka, która odbyła się w 2019 roku Miko Marczyk zajął trzecie miejsce, tracąc do Kajetana Kajetanowicza ponad 40 sekund, ale już na trasie Kryterium Karowa był o krok od zdetronizowania kierowcy z Ustronia. Zajął drugie miejsce, zaledwie 0,766 sekundy za zwycięzcą.
źródło: barborka.pl, fot.: Karolina Borkowska/MotoReporter24.pl
Zapraszamy do polubienia fanpage MotoReporter na Facebooku oraz do śledzenia naszego Instagrama, aby być na bieżąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz