Zmiany w regulaminie po zeszłorocznej edycji Rajdu Barbórka były spodziewane. Gonitwa za ułamkami sekund na odcinkach specjalnych imprezy powodowały kolejne, coraz dalej idące modyfikacje w autach startujących załóg. Wywołane to było nie tylko chęcią zwycięstwa, ale również presją od strony kibiców, co było najbardziej zauważalne w dwóch największych "obozach" skupiających fanów Kajetanowicza oraz Marczyka. Szalę goryczy przelała dyskwalifikacja załogi Kajetanowicz/Szczepaniak tuż przed startem OS1. Oficjalnym powodem był brak tabliczki znamionowej na klatce bezpieczeństwa.
Najważniejszą zmianą w regulaminie są podpunkty 10.4.2 oraz 10.4.2.1. Pierwszy z nich opisuje plombowanie turbosprężarek aut startujących w klasie R1 oraz znakowanie wybranych przez organizatora elementów nadwozia. Oznacza to, że jakakolwiek modyfikacja bądź wymiana elementów (albo nawet ich zupełny demontaż) nadwozia na inne, niż oznakowane, może skutkować nawet dyskwalifikacją załogi. Zakazuje się również zamiany oryginalnych elementów metalowych na inne, np. z tworzyw sztucznych. Zabieg ten był stosowany w celu zmniejszenia masy aut. Organizator zastrzega sobie możliwość kontroli plomb i oznaczeń w wybranych przez siebie momentach rajdu.
W drugim z punktów określona została minimalna waga auta startującego w klasie R1 - będzie to 1300 kg. Limit dla samochodów budowanych na bazie aut Rally2, gdzie została zachowana turbosprężarka ze zwężką maks. 32 mm wynosi 1230 kg. Dla aut Rally3 ze zwężką maks. 31 mm będzie to 1210 kg. Ważenie aut będzie miało miejsce podczas pierwszego badania kontrolnego oraz w trakcie trwania rajdu, w tym podczas Kryterium Karowa.
Zmiany te z pewnością wyrównają różnice między załogami i pozwoli skupić się na rywalizacji, a nie na nowych pomysłach załóg na modyfikacje w rajdówkach.
fot.: Karolina Borkowska/MotoReporter24.pl
Zapraszamy do polubienia fanpage MotoReporter na Facebooku oraz do śledzenia naszego Instagrama, aby być na bieżąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz