Na starcie Rajdu Wysp Kanaryjskich ustawiło się 96 załóg, z czego 33 rywalizowały w klasie aut Rally2. Organizator przygotował 13 odcinków specjalnych o łącznej długości 193,12 km. Pierwszym z nich był super OS, którego fragment rozgrywany był na płycie stadionu w Las Palmas. Wygrali go Paddon i Kennard - było to ich jedyne "oesowe" zwycięstwo w tym starcie. Marczyk i Gospodarczyk zajęli na tym odcinku trzecie miejsce tracąc jedynie 1,4 sekundy do liderów.
Następny dzień przebiegł pod znakiem oesowych zwycięstw załóg Cachon/Rozada oraz Bonato/Boulloud. Pierwsi z wymienionych niestety na OS5 przebili oponę, co kosztowało ich stratę 40 sekund, co uniemożliwiło walkę na najlepsze pozycje. Dobre tempo pokazywali także Franceschi/Malfoy - po ostatnim piątkowym odcinku tracili oni do francuskiego duetu jedynie 0,3 sekundy.
Niedziela nie przyniosła zmiany lidera do samej mety. Bonato i Boulloud świetnie kontrolując tempo ukończyła rywalizację na pierwszym miejscu z przewagą zaledwie 2,8 sekundy nad Franceschim i Malfoy'em. Trzecie miejsce zajęli wspomniani Cachon i Rozada po świetnym ataku z 17. miejsca po przebiciu opony.
Marczyk i Gospodarczyk ukończyli Rajd Wysp Kanaryjskich na 19. miejscu po nałożeniu na nich 2-minutowej kary.
- Nasze tempo sportowe dałoby nam 7. miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu i awans na 4. pozycję w Mistrzostwach Europy. Jednakże dzisiaj kończymy z innym wynikiem. Otrzymaliśmy 2- minutową karę doliczoną do czasu rajdu wynikająca z faktu, że 1 z 16 opon, których używaliśmy w trakcie zawodów pochodziła od dystrybutora naszych opon z Czech i nie została zarejestrowana przed rajdem. Pozostałe 15 opon pochodziło od lokalnego dystrybutora i zostały zgłoszone przed rajdem. Od decyzji sędziów odwołujemy się, gdyż sytuacja która się wydarzyła, nie miała najmniejszego wpływu na poziom sportowy, czy wynik naszej załogi podczas weekendu. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będziemy mogli przekazać Wam dobre informacje. Wierzę w pozytywne rozpatrzenie naszego odwołania - napisał Mikołaj Marczyk na swoim fanpage'u komentując tę sytuację.
W ERC3 ze zwycięstwa mogli się cieszyć Igor Widłak i Daniel Dymurski, którzy pokonali jedynych rywali w swojej klasie - Kerema Kazaza i Hugo Magalhaesa (+35,2 sek.).
Zapraszamy do polubienia fanpage MotoReporter na Facebooku, aby być na bieżąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz