Listwa - pasek

niedziela, 13 października 2024

Rajd Śląska 2024: Mabellini zwycięża w Rajdzie Śląska, Paddon i Szeja z tytułami

Wszystko już jasne! Drugi przejazd odcinka Województwo Śląskie (11,78 km) zakończył rywalizację w Rajdzie Śląska – finałowej rundzie mistrzostw Europy (FIA ERC) i Polski (RSMP). W zawodach zwyciężyli Andrea Mabellini i Virginia Lenzi (Skoda Fabia RS Rally2). Trzecie miejsce zajęli Hayden Paddon i John Kennard (Hyundai i20N Rally2, +19,9 s) czym przypieczętowali zdobycie drugiego w karierze tytułu mistrzów Europy. Pierwsze mistrzostwo Polski wywalczyli bracia Jarek i Marcin Szejowie, trzeci w klasyfikacji rundy RSMP (Skoda Fabia Rally2 evo, +1:52,2 s).

Trzy dni rywalizacji, 109 załóg, czyli 218 zawodników z 13 krajów, 14 odcinków specjalnych o łącznej długości 180 km, w tym dwa widowiskowe, miejskie oesy – to Rajd Śląska – finałowa runda mistrzostw Europy (FIA ERC) i krajowego czempionatu (RSMP), a także największa impreza motoryzacyjna w województwie śląskim.

Awans do mistrzostw Europy, najstarszego rajdowego cyklu na świecie, oznaczał że Rajd Śląska znalazł się w gronie ośmiu najważniejszych rajdów na Starym Kontynencie. Co więcej, zawody pod patronatem Wojciecha Saługi, marszałka województwa śląskiego, były finałową i decydującą rundą – jej wyniki rozstrzygnęły losy tytułów mistrzów Europy i Polski, a triumfatorzy odebrali puchary w wyjątkowym dla polskiego sportu miejscu – na Stadionie Śląskim. Walkę o prymat w Europie stoczyły dwie załogi, a o tytuł najlepszych w Polsce biło się pięć duetów.

Sobota pod dyktando Nowozelandczyków

Ostatni akt walki o mistrzostwo Europy rozpoczął się na ulicach Katowic, które były współgospodarzem imprezy. W piątkowy wieczór, w ścisłym centrum stolicy województwa śląskiego rozegrano spektakularny superoes. Na liczącej 1,85 km trasie przy katowickim Spodku najszybsi byli Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (Skoda Fabia RS Rally2) i to oni zakończyli pierwszy dzień Rajdu Śląska jako liderzy klasyfikacji generalnej zawodów.

W sobotę rano najlepsze rajdowe załogi Europy i Polski ruszyły ze Stadionu Śląskiego, który był współorganizatorem imprezy, na południe regionu, by zmierzyć się na dwukrotnie pokonywanych odcinkach Jastrzębie-Zdrój (17,04 km), Ochaby (10,8 km) oraz Gmina Jasienica (19,78 km). Tempo rywalizacji od początku dyktowali faworyci imprezy i obrońcy tytułu – Hayden Paddon i John Kennard. Nowozelandczycy, którzy pokonali blisko 18 tys. km, by wziąć udział w Rajdzie Śląska, objęli prowadzenie już po drugim oesie rajdu i utrzymali je do końca etapu. Łącznie w sobotę wygrali aż pięć z siedmiu oesów, w tym kończący dzień superoes pod Stadionem Śląskim, na którym zremisowali z Marczykiem i Gospodarczykiem. W sobotę Paddona i Kennarda zdołali wyprzedzić tylko Irlandczycy – Jon Armstrong i Eoin Treacy (Ford Fiesta Rally2) – najszybsi na obu przejazdach próby Gmina Jasienica.

Wiceliderami po pierwszym etapie byli Andrea Mabellini i Virginia Lenzi (Skoda Fabia RS Rally2), a od pierwszego miejsca dzieliło ich 6,1 sekundy. Trzecia lokata należała do załogi Simone Tempestini/Francesca Maior (Skoda Fabia RS Rally2). Rumuni zakończyli sobotnie ściganie ze stratą 25,3 s do liderów. Najwyżej sklasyfikowanym polskim duetem byli Marczyk i Gospodarczyk, walczący o tytuł wicemistrzów kontynentu, którzy prowadzili jednocześnie w klasyfikacji krajowego czempionatu.

Pierwszy raz Mabelliniego i Lenzi

Na niedzielę zaplanowano rywalizację na trzech próbach sportowych: Marklowice Górne (11,46 km), Hażlach (17,45 km) i Województwo Śląskie (11,87 km). Każdy z wymienionych oesów zawodnicy pokonywali dwukrotnie. Drugie starcie na próbie Województwo Śląskie rozegrano jako Power Stage, a więc oes, na którym pięć najszybszych załóg zdobywało dodatkowe punkty do klasyfikacji FIA ERC i RSMP.

W finałowym etapie Rajdu Śląska dramaturgię podkręciła pogoda. Deszcz zmoczył dwa z trzech odcinków porannej pętli. W zmiennych, wymagających warunkach najlepiej poradzili sobie Armstrong i Treacy oraz Andrea Mabellini z Virginią Lenzi. Irlandczycy triumfowali na dwóch pierwszych próbach, a Włosi zapisali na swoje konto oes Województwo Śląskie i wyszli na prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

Przed rozpoczęciem drugiej pętli deszcz rozpadał się na dobre, więc podczas przerwy na zmianę kół w Jastrzębiu-Zdroju większość zawodników wybrała opony deszczowe. Najlepszy użytek zrobili z nich Armstrong i Treacy, którzy zdominowali końcówkę Rajdu Śląska, wygrywając trzy ostatnie oesy. Świetna jazda pozwoliła im awansować na drugie miejsce i po raz pierwszy w karierze ukończyć rundę FIA ERC na podium. Hayden Paddon i John Kennard nie musieli forsować tempa, by osiągnąć swój cel, jakim był drugi w karierze tytuł mistrzów Europy. Trzecie miejsce jakie zajęli w Rajdzie Śląska wystarczyło im do tego z nawiązką.

Puchary za zwycięstwo w Rajdzie Śląska odebrali Mabellini i Lenzi. Włosi wygrali tylko jeden odcinek specjalny, ale jechali równo i skutecznie. Rajd Śląska to pierwsza runda mistrzostw Europy, w której ten duet stanął na najwyższym stopniu podium.

W ośmiu rundach Paddon i Kennard zgromadzili łącznie 145 punktów, z czego 21 zdobyli na Śląsku. Wicemistrzami Europy zostali Mathieu Franceschi i Andy Malfoy (Skoda Fabia RS Rally2, 124 pkt), piąta załoga Rajdu Śląska. Najniższy stopień podium w sezonie FIA ERC wywalczyli Polacy – Marczyk i Gospodarczyk (109 pkt).

W klasyfikacji ERC4 (samochody z napędem na jedną oś) triumfował szwedzko-norweski duet Calle Carlberg/Jorgen Eriksen (Opel Corsa Rally4). Puchar za zwycięstwo w kategorii ERC3, przeznaczonej dla załóg w rajdówkach Rally3, odebrali Szwedzi – Mille Johansson i Johan Gronvall (Ford Fiesta Rally3).

Szejowie najlepsi w Polsce

Rajd Śląska wyłonił również tegorocznych mistrzów Polski. Zostali nimi bracia Jarek i Marcin Szejowie (Skoda Fabia Rally2 evo). Załoga z Ustronia przystępowała do Rajdu Śląska jako liderzy punktacji. Szejowie mieli 21 punktów przewagi, a do przypieczętowania tytułu wystarczyło im zajęcie trzeciego miejsca. Ten plan zrealizowali z dużym zapasem. Przez cały rajd zachowali zimne głowy, kontrolowali tempo, unikali błędów i na mecie w Chorzowie cieszyli się z pierwszego w karierze tytułu mistrzów kraju.


Z sześciu rozegranych w tym sezonie rund RSMP, Szejowie pięć ukończyli na podium, w tym dwie – Valvoline Rajd Małopolski oraz Marma 33. Rajd Rzeszowski – na najwyższym stopniu. Łącznie zdobyli 166,5 pkt. Za nimi uplasowali się obrońcy tytułu – Grzegorz Grzyb i Adam Binięda (149 pkt), a trzecie miejsce w mistrzostwach Polski wywalczyli Zbigniew Gabryś i Damian Syty (135,5 pkt).

W klasyfikacji RSMP Rajd Śląska wygrali Marczyk i Gospodarczyk przed Grzybem i Biniędą (+1:31,8 s) i Szejami (+1:52,2 s).

W gronie załóg w samochodach napędzanych na jedną oś zwycięstwo odnieśli Michał Chorbiński i Patryk Kielar, dzięki czemu zostali mistrzami Polski w klasyfikacji 2WD. Z kolei w klasie 3 najszybsi byli Hubert Laskowski i Michał Kuśnierz (Ford Fiesta Rally3). Hubert Kowalczyk i Jarek Hryniuk zajęli drugą pozycję, co wystarczyło im do przypieczętowania tytułu w tej kategorii.

Mistrz poczuł ulgę

– Pierwsze zwycięstwo w rundzie FIA ERC smakuje wspaniale! Ostatni odcinek to było najdłuższe 11 km w moim życiu. Dziękuję wszystkim, którzy byli z nami w tej niesamowitej podróży. Niedawno jeździliśmy samochodem Rally5, potem Rally4, a teraz dysponujemy najlepszą rajdówką, jaką można się ścigać w mistrzostwach Europy – mówił na mecie Andrea Mabellini.

– W takich chwilach emocje biorą górę. Bardzo się staraliśmy, żeby wejść na ten poziom i osiągnąć tempo, które pozwala na ukończenie rundy mistrzostw Europy na podium – komentował Jon Armstrong.

– Co za ulga! Ten sezon składał się z dwóch różnych części, ale dzięki determinacji całego zespołu osiągnęliśmy cel. W połowie sezonu byliśmy trochę zniechęceni, ale nie poddaliśmy się. Dziękuję całej ekipie i wszystkim rodakom, którzy nam kibicowali – mówił Hayden Paddon, który na mecie finałowego oesu w Kiczycach świętował w gronie kibiców z Nowej Zelandii.

– Nie wiem co powiedzieć, brak mi słów! Po prostu dziękuję wszystkim naszym partnerom, każdemu kto w nas wierzył i nas wspierał, bo to wspólny sukces – cieszył się Jarek Szeja, nowy mistrz Polski.

– Cieszę się, że jesteśmy na mecie. Dałem z siebie wszystko na finałowym oesie. Nie był to dla nas idealny sezon. Brakowało mi pewności w jeździe, ale z drugiej strony – w każdy rajd włożyliśmy całe nasze serca. Mam nadzieję, że będziemy mogli ponownie walczyć o najwyższej pozycje w mistrzostwach Europy – mówił wzruszony Mikołaj Marczyk.

Rajd Śląska stanowił także rundę Millers Oils Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Zmagania w ramach tego cyklu zakończyły się w sobotę. Zwyciężyli Marcin Majcher i Daniel Leśniak (Subaru Legacy 4WD Turbo) i sięgnęli po tytuł w historycznym czempionacie.

W ramach Rajdu Śląska odbyła się również czwarta odsłona rywalizacji w Rajdowych Mistrzostwach Południa – cyklu rajdów okręgowych, krótszych niż rundy RSMP. Zwycięsko z tej batalii wyszli Kacper Potyra i Piotr Sieliło (Citroen DS3 THP). Zaledwie 1,8 sekundy stracili do nich Jakub Niemiec i Mateusz Bodniak (Peugeot 207 RC). Na trzecim miejscu finiszowali Marcin Kwaśny i Marcin Roik (Honda Civic VTi, +20,9 s).

tekst: rajdslaska.pl, fot.: Kaja Wróblewska, Maciej Niechwiadowicz

Zapraszamy do polubienia fanpage MotoReporter na Facebooku, aby być na bieżąco.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz